Przesunęliśmy z Jeromem walkę na dzisiaj.Kail się zgodził i powiedział:
-Dobrze
Kiedy przy szliśmy zaczęła się walka Jerome się wywalał bo go walnąłem pyskiem.Potem złapałem go za łapę i rzuciłem nim.Wypluł krew wstał i ugryzł mnie w klatkę piersiową,śmiałem się z tego!Ale muszę przyznać to bolało.Nagle złapałem go za szyję i wywaliłem się z nim.Leżał bez ruchu jak nie żywy i chciałem go zabić i nagle Fire wrzasnęła:
-KONIEC ZOSTAW GO!!!!!!
-Dobrze alfo!!!!
Podbiegł Kail i ogłosił:
-Uwaga zgromadzeni tu wygrał...OZYRYS!!!!
Jerome wstał i powiedział cicho:
-To... jeszcze nie koniec!!!-Kail odsuną się na bok
Zaatakował mnie i trzymał się mojej szyji,zacząłem biec i skoczyłem, on mnie puścił i spad na ziemię.Przegrał a Miranda jest teraz moją dziewczyną!!! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz