-Kail
-Tak?
-Uważaj na siebie
-Mam w krwi wilka więc nic może mi się nie stanie!
Zacząłem biec zobaczyłem go i zapędziłem go w kozi róg!Po chwili odezwałem się(była w tedy burza):
-Już po tobie
-Niby czemu?
-Prawie zabiłeś moją dziewczynę i dzieci!!!!
Rzuciłem się na niego:
Ugryzłem go w gardło i zabiłem nagle strzelił we mnie policjant(na szczęście w plecy) wrzasnąłem:
-Jerome!!!!!!!!!!!!!
-KAIL?!?
-Chodź!
-Dobra
Spojrzał się na mnie i na pana i po chwili jego pan powiedział:
-Komendancie Jerome obrorzy Ci nie zdejmę na dowód wierności ale kamizelkę tak-zdjął mu ją i dopowiedział:
-Będziemy tęsknić a teraz możesz iść-powiedział płacząc
Zacząłem biec a Jerome za mną .Rostaliśmy się przy kamieniu on pobiegł do Mirandy a ja do Fire
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz