-Co ty robisz?!
Nagle wyważyłem dziwi,zacząłem otwierać wszystkim.Jak biegliśmy ludzie nam nie pozwolili uciec ale rzucaliśmy się jak wilki.Po koleji zabijaliśmy.Kidy były drzwi walnąłem w nie łapami i się otworzyły. Biłem strasznie zakrwawiony i padłem,strasznie piszczałem.Jedyna myśl jaką miałem to:
-"Co jest z Fire i moimi szczeniakami?"
(Fire?)
Nagle jakaś kobieta w ziała mnie ze jakimś mężczyzną.Wyleczyli,przytulali,pieścili:
Kiedyś myślałem,że nikt oprócz psów i watahy mnie nie polubi ale się pomyliłem.Kochała mnie ale sercem byłem u nich ale chciałem mieć przez chwile pana i panią.Ona zaczęła mnie tresować:
Miałem własny dom:
Tylko moi właściciele mieli dzieci:
Zostałem nawet trenowany do policji więc szkoda mi byłoby mi ich opuszczać:
Mieli do mnie zaufanie bo puszczali mnie bez obroży i smyczy:
A i mieli konie:
Moja pani powiedziała:
-Nazwiemy Cię John(czyt.się Dżon)
-Podoba mi się
-Dobry pies
Nagle zobaczyłem Fire pobiegłem do niej i moich szczeniaków.Moja pani(Ola) pobiegła za mną.Przytulałem się do niej i powiedziałem:
-Wrócę nie długo
-Tęskniłam za tobą
-Ja też
-Lepiej idź
-Dobrze
Pobiegłem do pani i ...
CDN...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz